Spis treści. Sposoby na piękne włosy – 10 prostych i sprawdzonych rozwiązań. 1/ Określ, jaki masz typ włosów. 2/ Chroń włosy przed promieniowaniem UV. 3/ Myj delikatnie. 4/ Stosuj odżywki do włosów. 5/ Otulaj włosy. 6/ Postaw na naturę. 7/ Rób peeling. Ślub to jeden z najważniejszych chwil w życiu kobiety. Tego dnia chciałaby wyglądać wyjątkowo - strój, makijaż i fryzura muszą być idealne. Obejrzyj nasz filmik i dowiedz się, jak ułożyć włosy na swój ślub. Polecam płukanki ziołowe i szampony do włosów ciemnych. Dzień dobry, może Pan również rozważyć zafarbowanie co mam zrobic zeby miec proste wlosy? 2009-05-04 19:42:07 Co zrobic zeby miec tak geste wlosy ,.? 2009-11-08 14:52:24 Co zrobic zeby miec ładne długie wlosy .? 2012-02-24 21:57:33 Jak zrobić/czego używać żeby mieć takie włosy jak ona? Bardzo, ale to bardzo podobają mi się takie loczki. Oczywiście moje włosy są po pierwsze jest ich bardzo dużo na mojej głowie, kręcą się ale tylko na końcówkach. Są napuszone. Ale nie wygląda to aż tak strasznie :D No ale chciałabym zrobić sobie takie włosy jak ma,np. Kilka podstawowych zasad – jak dbać o kręcone włosy. Posiadaczki kręconych włosów powinny rzadziej je myć. Staraj się więc nie myć głowy częściej niż co 2-3 dni. Po umyciu dokładnie spłukuj włosy, odchylając głowę do tyłu, by ułatwić ich późniejsze rozczesywanie. pada abad keberapa teknik sulam terkenal di indonesia. zapytał(a) o 23:36 Jak moge upiąć/związać włosy na noc żeby rano mieć pofalowane? Jak umyje włosy to co powinnam zrobić? jakoś upiąć czy coś? ;p na nie warkocze bo źle mi to wychodzi ;//A chciałabym mieć rano pofalowane ;)włosy mam sięgające stanika. jeżeli ma to jakieś znaczenie ;d;a nie mam żadnych papilotów ani nic bo gdzieś xd i nie moge znaleźć ;/ Odpowiedzi kupić piankę do kręcenia ja mam ;p i umyć i na mokro zgnieść włosy tę pianką i zostawić rano są zaje*ste loczki serio ! :)a jak nie to spróbuj warkocza ale na suche bo jak na mokre to rano są wilgotne w środku i to nie jest za dobre bo opadają xd a jak wysuszysz albo umyjesz i na kompa pójdziesz i suche lub lekko mokre ale suche zwiążesz dwa a najlepiej 3 warkocze ( po bokach i z tyłu) to są super rano są suche i starczają na cały dzień nawet bez lakieru do włosów a jak chcesz mieć maksymalnie urwalnoe to rano zrzuć pokręconye włosy do przodu albo warkoczem albo przez piankę zrobione i jak są suchę to BEZ Rozczezywania spsikać lakierem nawet szczoki nie dotykaj ;pp i będzie super ale zrzuć włosy do przodu i miej głowe w dół i tak od środka spsikaj a nie normalnie bo na wierchu bedą okey a w srodku opadnąmam nadzieję że pomogłam liczę na naj ;*( aa i jak nie chcesz tak to wysusz i zrób sobie jutro rano prostownicą loki jak tak często robię to bardzo łatwe nalepszy efekt ale więcej starańwięc jeszcze raz mówię mam nadzieję ze ci pomogłam i liczę na naj ;pp Shhh... odpowiedział(a) o 23:39 Zrób tradycyjnego koczka, tzn. musisz mieć wilgotne włosy i weź zbierz włosy jak do kitki (ale tak b. wysoko - na czubku głowy), włosy owiń wokół siebie, a później to jakoś zwiąż gumką. Rano dosusz to suszarką i rozplącz włosy. Fale powinny być ;PPolecam: - dobre rady w sprawie mody, problemów itd. Bardzo zależy nam na nowych komentarzach. Szukamy nowych czytelników! ^^ Necik.;> odpowiedział(a) o 23:42 to samo chciałam napisać co koleżanka wyżej. zwiąż włosy gumką, potem owiń je wokół nie i zwiąż drugą. coś takiego [LINK] Lavenda odpowiedział(a) o 23:45 Znam tylko dwa sposoby: 1: robię tak, że po umyciu włosów (lub nie) robię warkocze, a potem jeszcze trochę je moczę. Rano mam świetnie pofalowane, jakbym miała trwałą, ale może to tylko na moje włosy działa. A drugi: specjalne coś, jak anty prostownica, co zrobi Ci fale xD upnij je gumką po umyciu i tak się połóż spać ;) Kesilla odpowiedział(a) o 23:54 albo niech ci ktoś (np. mama) zrobi warkocze albo .. xd Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Od kilku lat próbuję przejąć kontrolę nad moimi włosami. Do dziś nie znalazłam satysfakcjonującej mnie fryzury. Moje włosy żyją własnym, niezmąconym życiem. Czasami jednak udaje mi się je przechytrzyć. Oczywiście nie bez pomocy. Moje naturalne włosy są proste. Oczywiście chcę mieć loki. Loki to wyzwanie, loki to marzenie każdej prostowłosej. Moje loki uwielbiam, ale wymagają ode mnie wiele zachodu. Po pierwsze czymś je trzeba zakręcić, potem utrwalić. Pierwszy problem mam szybko z głowy – kładę się spać z mokrymi włosami. Gdy wstaję, kosmyki radośnie dyndają pozwijane w romantyczne loki różnej grubości. I tu właśnie moje włosy zwykle stawały okoniem i się prostowały, zanim wyszłam z domu. Ha, ale teraz mam na nie sposób. Przy okazji ostatnich odwiedzin u fryzjera zakupiłam specyfik do utrwalania loków – Curl Memory Up Spray od L’Oreala. Pamięć do loków to ustrojstwo ma całkowitą. Mój przepis na ujarzmienie włosów: wieczorny prysznic i mycie głowy, rozczesać, spryskać Curl Memory Up Spray i pójść spać. Rano popryskać włosy raz jeszcze, żeby im się nie wydawało, że mogą się bezkarnie wyprostować po jakimś czasie i wziuuu, na miasto. Dlaczego właśnie tak? Spray w nocy utrwala fryzurę, podczas gdy włosy schną naturalnie. Dzięki temu kosmetyk nie pozostaje na nich i ich nie zlepia w sztywne kosmyki. Wieczorem spryskuję włosy obficie – część kosmetyku wsiąknie w ręcznik leżący na poduszce. Rano natomiast nakładam minimalną ilość – nie chcę włosów skleić. To daje naturalny efekt. Oczywiście, że nie robię tego codziennie :-) Zwykle wtedy, gdy wiem, że rano będę miała bardzo mało czasu. Taki artstyczny nieład na głowie, to wtedy najlepsze wyjście. Cześć Dziewczyny! Jeśli nie jesteście na moim blogu pierwszy raz na pewno zdajecie sobie sprawę z tego, że wiecznie narzekam na swoje falowane włosy. Nie jest to łatwy typ, każdego dnia wyglądają inaczej i kręcą się mniej, mocniej lub prawie wcale. Metody takie jak loki na chusteczki nawilżane lub co gorsza lokówka dają u mnie efekt jedynie spuszonych, powyginanych kosmyków (podejrzewam, że ładnie kręcą się tylko w konkretnym kierunku i w swój własny sposób), dlatego osobiście wolę wydobywać ich skręt bardziej delikatnymi sposobami. Jeśli chcecie dowiedzieć się jak podkreślić skręt fal i loków, czytajcie dalej! 1. Suszenie kręconych i falowanych włosów Z własnego doświadczenia wiem, że suszarka zabija jakiekolwiek fale i loki, ponieważ najzwyczajniej w świecie je rozprostowuje, dlatego najlepiej pozwolić im schnąć naturalnie. Zimą niestety często suszę włosy suszarką, (tylko chłodnym lub ciepłym nawiewem - nigdy gorącym!) ale jeśli już jestem do tego zmuszona staram się nie suszyć ich do samego końca. Zostawiam włosy lekko wilgotne, aby miały jeszcze szansę chociaż chwilę podeschnąć i zdefiniować skręt. Czasem stosuję też ten sposób: Pozwala on na uzyskanie bardzo ładnych i wygładzonych fal. Całkiem dobrym rozwiązaniem jest także plunking/plopping czyli ręcznikowanie: szczegółowa instrukcja TUTAJ 2. Żel lniany Jak dobrze wiecie, uwielbiam to cudeńko, jednak w kwestii podkreślania fal i loków nie będziemy dzisiaj mówić o jego właściwościach nawilżających. Jeśli chcę wydobyć moje fale, zamiast kłaść na włosy godzinną maseczkę z lnianego glutka wgniatam dość sporą ilość w wilgotne włosy. Następnie pozwalam im wyschnąć naturalnie (lub jeśli muszę, suszę suszarką) ale co jakiś czas ugniatam je do góry, składając w coś na kształt harmonijki i delikatnie puszczam, o tak: Żel przygotowuję gotując ok 5 minut dwie łyżki siemienia w małej szklance wody, często mieszając, następnie przecedzam przez sitko. Żałuję, że jeszcze nie zrobiłam Wam zdjęć efektów na moich włosach, ale bardzo podobny możecie zobaczyć TUTAJ, piękne włosy! 3. Gliceryna Tak bardzo jak gliceryna nie sprawdza się na mojej twarzy, tak bardzo lubią ją moje włosy. Oczywiście nie mam na myśli gliceryny w czystej postaci, ponieważ łatwo przeciążyłabym sobie kosmyki. Pewnie Was teraz zaskoczę, ale wszelkiego rodzaju spraye prostujące włosy na bazie gliceryny nadają się idealnie do podkreślania moich fal. Gliceryna jest substancją mocno higroskopijną i wiąże się to w dużym stopniu z wchłanianiem wilgoci z powietrza wgłąb włosów. Niestety, efekt jest mocno uzależniony od punktu rosy (dew point), który możecie sprawdzić TUTAJ. Jeśli punkt rosy jest niższy niż 4-5 stopni, zamiast ładnych fal uzyskacie raczej brzydki puch :) Przykładowy spray na bazie gliceryny: 4. Koczek ślimaczek Wszystkim znana fryzura, ale zdecydowanie nie doceniana! Zrobienie takiego koczka na noc, szczególnie na lekko wiglotnych lub spryskanych sprayem z punktu wyżej włosach, skutkuje efektem bardzo podobnym do pierwszego zdjęcia. Jakiś czas temu robiłam go praktycznie zawsze, jednak teraz równie często śpię ze skarpetkowym kokiem :) 5. Sock bun/balerina bun Koczek, który widzicie na zdjęciu, zrobiony jest mało perfekcyjnie, ponieważ na noc i w takim właśnie śpię ostatnio najczęściej. Polecam Wam do tego wersję ze zwiniętą skarpetką niż tą ze specjalnym wypełniaczem, ponieważ tak wykonany kok jest bardzo miękki, nie gniecie i spokojnie można spać nawet na plecach. Rano po rozpuszczeniu uzyskuję dzięki niemu bardzo ładne, grube fale. 6. Pianki i odżywki bez spłukiwania Pomocnymi w podkreślaniu skrętu mogą okazać się pianki i wszelkiego rodzaju sera i odżywki bez spłukiwania. Pianki - wgniatane na tej samej zasadzie co żel lniany, odżywki bez spłukiwania - stosowane na prawie suche lub suche włosy. Wyżej możecie zobaczyć mocno już zdezelowaną piankę do loków Isany i serum rzepa Joanny. Oba te kosmetyki sprawdzają się bardzo dobrze jedynie w pewnej nieprzesadzonej ilości, którą musicie dopasować same do swoich włosów, ponieważ jest to kwestia mocno indywidualna. Dziewczyny! Jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby na podkreślenie skrętu loków i fal, koniecznie dajcie mi o nich znać w komentarzu, na pewno wszystkie przetestuję :) Większości kobiet loki kojarzą się tylko i wyłącznie z lokówką. Jednak ma ona jedną poważną wadę – niesamowicie osłabia włosy. Lokówka podobnie jak prostownica, karbownica i suszarka stylizuje włosy poprzez użycie wysokiej temperatury. Co Bardzo negatywnie wpływa to na nasze włosy, które nie lubią wysokich temperatur, stają się słabsze oraz łamliwe. Powszechnie znana jest opinia, że lokówka niszczy włosy. Jak więc tego uniknąć i zadbać o piękne włosy. Lokówka niszczy włosy? Jak prawidłowo kręcić loki? Przede wszystkim musimy pamiętać, że lokówki jak i prostownicy używamy na włosy suche. Lokowanie włosów na mokrych włosach bardzo uszkadza włosy a nawet może doprowadzić do spalenia końcówek. Kluczową kwestią jeśli chodzi o lokówki jest materiał z jakiego została wykonana. Należy uważać na lokówki metalowe – jeśli już taka posiadamy, starajmy się nie używać ich regularnie. Końcówki metalowe bardzo szybko się nagrzewają, co wpływa bardzo negatywnie na włosy i może je uszkodzić. O wiele łagodniejsze i bezpieczniejsze są lokówki z końcówką ceramiczną. Końcówka ceramiczna rozkłada ciepło równomiernie i zmniejsza ryzyko ich spalenia. Bogaty rynek artykułów do włosów oferują nam również lokówki z powłokami teflonowymi lub tytanowymi, są one trwalsze oraz zdrowsze dla włosa, jednak mają adekwatną cenę. Kolejnym rozwiązaniem jest kupno suszarko-lokówki, jest to świetna alternatywa, kiedy rano nie mamy czasu na wysuszenie włosów i zrobienie loków. Dodatkowym plusem zakupu takiego sprzętu jest możliwość lokowania włosów wykorzystując zimny nawiew powietrza, dzięki czemu nie są podatne wysokie temperaturze. Warto też wspomnieć, że lokówki z wyższej półki mają też możliwość termoregulacji. Osoby o włosach grubych i odporniejszych na zabiegi kosmetyczne mogą śmiało wybierać temperatury niższe, jednak osoby o cienkich i łamliwych włosach powinny skupić się na niższych temperaturach, które dodatkowo nie będą szkodzić włosom. Oczywiście jeśli regularnie poddajemy włosy zabiegom bazującym na użyciu wysokiej temperatury warto też pamiętać o dodatkowym zabezpieczeniu ich oraz odpowiednim odżywieniu. Warto przed użyciem lokówki zadbać w szczególności o ochronę końcówek, gdyż one są najbardziej narażone na zniszczenia. W tym celu możemy użyć jedwabiu, oleju ochronnego na włosy lub też odżywek do spryskiwania termo-ochronnych. Loki i zwiększenie objętości włosów – wałki na włosy Chociaż ten sposób jeszcze kojarzy nam się ze śmiesznym wyglądem i babciami to prawda – do łask wracają wałki i papiloty! Już od kilku lat ponownie powrócił trend modowy na gęste i piękne loki a w efekcie wróciła również moda na wałki do włosów. Jest to świetny sposób piękne i gęste loki bez narażania włosów na nadmierne temperatury. W zależności do naszych potrzeb oraz włosów jakie mamy możemy wybrać różne rodzaje oraz wielkości wałków do włosów. Najbardziej polecane są wałki na rzepy, z powodu wygody ich nakładania. Kluczową kwestią w korzystaniu z wałków jest nauczenie się z nich korzystać. Wałki nakładamy na mokre włosy pasmami i pozostawiamy do całkowitego wyschnięcia. W salonach fryzjerskich, w których dostępna jest suszarka hełmowa – jest to zdecydowanie wygodniejsze, jednak w domu możemy wspomóc się zwykłą suszarką. Ważne jest aby zdejmować wałki, kiedy włosy będą już zupełnie suche. Po umyciu włosów dokładnie rozczesujemy kosmyk i nawlekamy go na wałek, jednak należy uważać przy nakładaniu końcówek – inaczej mogą powstać nieestetyczne zagięcia. Jest również opcja zrobienia loków za pomocą wałków na suchych włosach, warto jednak pamiętać, że takie loki są mniej trwałe i przeważnie utrzymają się nie dłużej niż jeden wieczór. Jednak zrobienie takich loków zajmuje około 15 min. Wałki nakładamy na włosy suche, uprzednio zwilżone pianką lub innym środkiem do stylizacji. Wystarczy je jedynie podsuszyć kilka minut i zdjąć wałki. Lokówki ceramiczne Kliknij i sprawdź ceny! Gęste loki bez użycia ciepła – papiloty na włosy Duże wałki przede wszystkim zwiększają objętość włosów, jednak jeśli zależy nam na gęstych i pięknych lokach powinniśmy sięgnąć po papiloty. Najbardziej popularne są papiloty piankowe, które są wygodne i proste w użyciu. To jakie loki nam wyjdą zależy od nas samych. Jeśli chcemy osiągnąć małe loczki, zawijamy na jeden papilot większą ilość włosów i słabiej skręcamy. Im mniejsze pasma włosów na papilocie oraz mocniejszy skręt – tym mocniejsze loki. Własne i idealne loki musicie wypracować sami, metodą prób i błędów. Trwałość oraz jakość naszej fryzury oczywiście zależy od tego jak długo będziemy kręcić włosy. Najlepszym rozwiązaniem jest spanie podczas nocy w papilotach, są miękkie i wygodne, dlatego nie powinno nam to sprawiać problemów a loki będą trwałe i mocne na cały dzień. Myjemy włosy i czekamy aż podeschną, najlepiej kiedy będą lekko wilgotne. Jeśli chcemy wzmocnić loki każde pasmo zwilżamy wodą i nawijamy na papilot. Rano odwijamy papiloty, stylizujemy włosy i spryskujemy lakierem. Warto pamiętać, że na początku skręt będzie dość mocny, jednak z czasem loki staną się coraz mniej skręcone. Jeśli zależy nam na delikatnych falach przed jakimś wieczornym spotkaniem – możemy nosić loki w ciągu dnia. Zazwyczaj loki potrzebują od godziny do trzech, aby fryzura była gotowa i wyglądała ładnie. Sposób wykonania efektownej fryzury zależy od naszych potrzeb, warto jednak pamiętać, że chociaż lokówka jest wygodna – często robione nią loki trzymają się krócej a ponadto niszczą włosy. Dlatego coraz więcej osób wraca do środków bardziej naturalnych i zdrowych, które ponadto są zdecydowanie tańsze oraz gwarantują nam lepszą jakość. Cześć dziewczyny! Wiązanie włosów w nocy, choć to czynność dość prozaiczna, potrafi bardzo wpłynąć na stan włosów, szczególnie tych wysokoporowatych. Spanie w rozpuszczonych włosach a często dodatkowo w mokrych, które przez kilka godzin każdej nocy narażone są na tarcie o poduszkę, przygniatanie plecami, tarmoszenie i plątanie, potrafi spowodować dość duże zniszczenia i wpłynąć na kruchość oraz łamliwość kosmyków. O kołtunach, puchu i fryzurze jak po bliskim spotkaniu z prądem nie wspomnę :) Naprawdę warto zatem znaleźć swoją ulubioną metodę wiązania włosów w nocy, choć nie wszystkie sprawdzą się przy każdym ich rodzaju. Dzisiaj zajmiemy się najpopularniejszymi nocnymi fryzurami, ich plusami i minusami oraz moją ulubioną. Czym wiązać i spinać? Zaczniemy od najbardziej kluczowej kwestii, czyli przyborów. Jeśli zależy Wam na dobrej kondycji włosów, powinnyście sięgnąć jedynie po miękkie gumki bez metalowych elementów oraz ostrych krawędzi lub typowe, ale nieco niewyjściowe frotki. Nie sprawdzą się też zbyt cienkie gumki a już na pewno nie recepturki, bo te łamią i wyrywają włosy. Włosy powinny być związane maksymalnie luźno, jedynie na tyle, aby włosy nie rozwiązały się podczas snu. Wszelkie ciasne upięcia będą obciążeniem dla cebulek. Odpadają także różne metalowe spinki i wsuwki, za to świetnym pomysłem będą spinki żabki dowolnego rozmiaru, o których napiszę Wam więcej niżej. Wiem, że wiele dziewczyn z powodzeniem stosuje gumki zrobione ze starych rajstop :) Dobrą alternatywą dla zwykłych gumek będą gumki Twistband, o których pisałam Wam tutaj. Moje ulubione spinki żabki możecie kupić za kilka złotych praktycznie wszędzie, np. w Rossmannie czy w Hebe. Osobiście preferuję taką wielkość:Kucyk Wysoki kucyk sprawdzi się najbardziej u prostowłosych szukających nocnego upięcia, dzięki któremu włosy rano będą nadal proste a nie nieestetyczne poodgniatane czy powywijane. Niestety, w tej metodzie łatwo o odgniecenia od gumki, dlatego kucyk powinien być zrobiony dość wysoko, prawie na samym czubku głowy, co dodatkowo wpłynie na objętość. Przy ostatnim przeciąganiu włosów przez gumkę możecie nie przeciągnąć samych końcówek, przez co powstanie coś w stylu kucyko-koka. Ta metoda sprawdzi się także u kręconowłosych. Wiem, że wiele posiadaczek loczków z powodzeniem robi tzw. "palmy" na czubku głowy. :) Warkocz Jedna z najczęściej wybieranych metod, niesprawdzająca się już u mnie tak dobrze, jak kiedyś. Moje włosy nieco zmieniły typ skrętu więc obecnie nie wyglądają dobrze po "spaniu" w warkoczu, jednak większość falowanych kosmyków powinna być z tej metody zadowolona. Prostowłose dziewczyny mogą uzyskać w ten sposób całkiem ładne fale, a siłę skrętu możemy stopniować, robiąc luźniejszy lub bardziej ściśnięty warkocz. Minusem tej metody jest fakt, że jednego ranka możemy obudzić się z pięknymi falami a drugiego z nieestetycznymi strączkami, ot uroki niezdecydowanych włosów falowanych. Warto wypróbować także wszelkie francuzy czy warkocze holenderskie. Kok na skarpetkę Na pewno każda z Was słyszała o wypełniaczach do koków lub nawet macie je w domu. Na różnego rodzaju wyjścia czy nawet na co dzień takie wypełniacze są świetną opcją, jednak na noc są nieco za sztywne. Z pomogą przyjdzie nam... skarpetka! Wystarczy dłuższą skarpetkę uciąć przy palcach i zwinąć w rulonik, który będzie miękką wersją wypełniacza, w sam raz na noc. Sama często sięgam po ten sposób, dzięki któremu uzyskuję miękkie, luźne hollywoodzkie fale. Instrukcję wykonania znajdziecie TUTAJ, choć ja często odpuszczam sobie wiązanie włosów najpierw w kucyk i od razu zawijam je w skarpetkę, ale wymaga to nieco wprawy. Kok w mojej niedbałej wersji poniżej: Kok-ślimak Czyli moja ulubiona nocna (i nie tylko) fryzura. Moje włosy spędzają w takim koku praktycznie każdą noc, ale podpinam je w ten sposób także w domu i często poza nim, bo zawsze mam gdzieś przy sobie spinki żabki. Zawsze przed wykonaniem nocnego koka-ślimaka wyczesuję dokładnie włosy i wygładzam końce olejkiem, dzięki czemu rano po rozpuszczeniu włosy są gładkie, błyszczące, uniesione u nasady i ładnie skręcone. Końce zawijam pod spód i całość podpinam jedną spinką żabką z drugiego zdjęcia. Tak zabezpieczony kok trzyma się na swoim miejscu całą noc i absolutnie nic mnie nie gniecie ani nie przeszkadza w spaniu. Dla większego skrętu czasem wykonuję nie jeden, ale dwa koczki. Koka-ślimaka robię dokładnie tak:Włosy przerzucone za łóżko Jeśli nie sprawdza się u Was żadna metoda i nie wiercicie się za bardzo w nocy, zawsze możecie przerzucać włosy za brzeg łóżka. W ten sposób oszczędzicie im ewentualnych zniszczeń i jednocześnie pozostawicie rozpuszczone. U mnie jednak ta metoda się nie sprawdza, bo w nocy za bardzo się ruszam :)A Wy jak związujecie włosy na noc? :)

jak zwiazac wlosy zeby miec loki