Przez metodę będziemy rozumieli przyjętą kolejność postępowania. Rozróżniamy metodę prawej i lewej ręki oraz metodę wybiórczą. Dwie pierwsze oznaczają, że po wejściu strażacy zaczynają się kierować wzdłuż ścian z lewej lub prawej strony i kontynuują tę metodę pracy aż do końca (patrz rys. 1). Pierwsza Pomoc w wypadkach komunikacyjnych. Kolejność czynności ratunkowych. Ratowanie poszkodowanych w wypadkach drogowych wymaga podejmowania szybkich decyzji i organizacji miejsca wypadku. W razie zauważenia wypadku nad drodze należy: - Najważniejsze zawsze jest BEZPIECZEŃSTWO WŁASNE. Co z tego, że zaczniesz ratować innych, jak za c) Ćwiczenie polega na odwzorowaniu sytuacji wejścia do samochodu podczas rozpoczęcia podróży do galerii handlowej. d) Po przypisaniu ról, należy poprosić dzieci, aby przedstawiły zachowanie – co robią przy wsiadaniu do samochodu – co robi tata, co robi mama, co robi dziecko. e) Można także poprosić dzieci o odwzorowanie Przegląd samochodu Szczecin w zdecydowanej większości przypadków przebiega w podobny sposób. Kolejność czynności może różnić się w zależności od tego, na jaką stację kontroli się zdecydujemy. W pierwszej kolejności samochód jest identyfikowany. Sprawdzeniu ulega numer VIN pojazdu, jednocześnie jest porównywany z numerem w Po opłaceniu akcyzy należy pobrać oświadczenie. Uzyskanie potwierdzenia uiszczenia podatku akcyzowego jest już uniwersalne dla wszystkich użytkowników PUESC. Taki dokument jest naprawdę istotny i może okazać się niezbędny do rejestracji samochodu używanego, który sprowadziliśmy na własną rękę z zagranicy. Jak go uzyskać? pada abad keberapa teknik sulam terkenal di indonesia. Kwestia obowiązkowego ubezpieczenia OC jest jedną z najważniejszych, o których musimy pamiętać przy okazji przerejestrowania pojazdu. Bez względu na to, czy kupiliśmy używane auto w Polsce, za granicą, czy też dostaliśmy je, nie zarejestrujemy go bez ważnej polisy OC. Problemy z rejestracją to jedno, ale jeśli wyjedziemy na ulicę bez ubezpieczonego samochodu, problemy mogą być bez porównania większe. Od momentu zakupu samochodu używanego, czy też każdej innej czynności, która skutkuje koniecznością jego przerejestrowania w wydziale komunikacji, mamy 30 dni na spełnienie tego obowiązku. Nie oznacza to jednak, że bez dokonanych zmian w dokumentach nie możemy takim pojazdem się poruszać. Co innego jednak w przypadku ubezpieczenia OC. Ważną polisę musimy bezwzględnie posiadać, jeżeli chcemy wyjechać na drogi publiczne. Brak ważnego ubezpieczenia OC to w najlepszym przypadku tylko mandat w wysokości 50 zł, choć funkcjonariusz drogówki ma obowiązek zgłosić brak OC do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. A tu już kara będzie wynosić od 840 do nawet 4200 zł. Zależeć będzie ona od okresu pozostawania bez wykupionego ubezpieczenia OC. W najgorszym jednak przypadku, gdy nieubezpieczonym samochodem spowodujemy wypadek, będziemy musieli z własnej kieszeni pokryć odszkodowanie. I to zarówno za wyrządzone szkody na mieniu osoby trzeciej, jak i szkody osobowe. A te mogą sięgać setek tysięcy złotych. Jeździmy na OC sprzedawcy Zgodnie z obowiązującymi przepisami nabywca używanego pojazdu może zachować ubezpieczenie OC sprzedawcy. Co więcej, sprzedawca musi mu taką polisę przekazać wraz z innymi dokumentami, które zostają przekazane podczas dokonania transakcji kupna samochodu używanego. Teoretycznie obie strony mogą się umówić nieco inaczej, ale o tym poniżej. Z taką polisą OC (na nazwisko sprzedawcy) nowy właściciel pojazdu idzie do wydziału komunikacji właściwego ze względu na swoje miejsce zamieszkania i dokonuje rejestracji samochodu. Jeśli sprzedawca nie posiadał OC bądź kończyło się ono np. w dniu sprzedaży, wówczas kupujący powinien najpóźniej następnego dnia wykupić nowe ubezpieczenie i z już nowym dokonać przerejestrowania. Warto też sprawdzić, czy opłacona została cała składka, czy też płacona była ona w ratach. Wówczas bowiem to na nowego właściciela przechodzi obowiązek pokrycia kolejnych rat. Polisę OC zbywcy warto jednak sprawdzić w każdym przypadku, jeśli chcemy z niej korzystać. Może się bowiem okazać, że któraś ze składek nie została opłacona i pomimo posiadania potwierdzenia zawarcia ubezpieczenia OC auto nie jest objęte ochroną ubezpieczeniową. Nabywca powinien zgłosić do ubezpieczyciela fakt nabycia samochodu celem dokonania rekalkulacji składki. Może wówczas okazać się, że posiada niższe ulgi i konieczna będzie dopłata. Może być też sytuacja odwrotna i będzie mu się należał zwrot części składki. Jeśli faktu nabycia auta nie zgłosimy, nie oznacza to, że ubezpieczenie nas nie chroni. W razie wypadku towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaci należne odszkodowanie, ale równocześnie może wezwać nowego właściciela auta do zapłaty różnicy w cenie polisy OC. Pamiętajmy też, że sprzedawca ma obowiązek zgłosić do swojego ubezpieczyciela fakt sprzedaży auta w ciągu 14 dni, więc może się okazać, że firma ubezpieczeniowa samoistnie zwróci się do nas z potrzebą rekalkulacji składki. Polisa OC przejęta od sprzedawcy samochodu nie przedłuża się automatycznie na kolejny okres. To ważne, by o tym pamiętać, gdyż jest to inaczej niż w przypadku wykupionego przez nas ubezpieczenia. Wielu kierowców nie wie o tym i wpada w ten sposób w spore kłopoty, gdyż nie zapewnia ciągłości ubezpieczenia. Nowe ubezpieczenie OC Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby OC otrzymane od sprzedawcy samochodu wypowiedzieć i zawrzeć nową polisę OC. Może tak się też stać, na skutek umowy pomiędzy sprzedającym a kupującym. Jeśli bowiem nabywca wypowie taką umowę w zakładzie ubezpieczeniowym, wówczas sprzedający będzie mógł ubiegać się o zwrot części zapłaconej a niewykorzystanej składki. Nabywca może zdecydować się na taki krok w dowolnym momencie trwania ubezpieczenia. Wybór ten może być podyktowany choćby możliwością uzyskania lepszych zniżek w innym towarzystwie ubezpieczeniowym, z którym ma dłuższą historię współpracy. Warto za każdym razem sprawdzić różne możliwości przed podjęciem decyzji, którą opcję wybrać. Koniecznie jednak trzeba dopilnować, by najpóźniej w dniu wypowiedzenia starej polisy ważne było już nowe ubezpieczenie. Kupno używanego samochodu to dla wielu osób jedyny sposób na posiadanie własnych czterech kółek. Po dokonaniu zakupu nowy właściciel musi udać się do urzędu dzielnicy/miasta i przerejestrować pojazd. Ile mamy na to czasu? Jakie dokumentu trzeba dostarczyć?Wszelkie formalności z przerejestrowaniem samochodu należy załatwić w ciągu 30 dni. Dotychczasowy właściciel ma tyle samo czasu na zgłoszenie sprzedaży pojazdu. Jeżeli kupujemy samochód od kogoś, kto nie jest w stanie wystawić nam faktury VAT, a sam pojazd jest wart więcej niż 1000 zł, to będziemy musieli zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC) w wysokości 2% wartości samochodu. W tym celu należy zgłosić się do Urzędu Skarbowego w przeciągu 14 dni od zawarcia transakcji i złożyć deklarację podatkową na formularzu PCC-3Przerejestrowanie samochodu - wymagane dokumenty:- dowód potwierdzający własność, czyli np. umowa kupna-sprzedaży, akt darowizny, zamiany, umowa dożywocia, prawomocne orzeczenie sądu rozstrzygające o prawie własności- dowód rejestracyjny pojazdu wraz z przeglądem technicznym- kartę pojazdu jeśli została wydana- stare tablice rejestracyjne- dokument potwierdzający zawarcie obowiązkowego ubezpieczenia OC lub dowód opłacenia składki za to ubezpieczenie (dopuszcza się przedstawienie dokumentu wystawionego na dotychczasowego właściciela pojazdu)- dowód osobisty lub inny dokument potwierdzający tożsamość właścicielaJeśli samochód jest współwłasnością więcej niż jednej osoby, to do właściwego Wydziału Komunikacji muszą udać się wszyscy właściciele (lub udzielić pełnomocnictwa jednemu, co kosztuje 17 zł). Już na miejscu należy uiścić opłaty (w sumie 180,5zł) za: - tablice rejestracyjne zwyczajne 80 zł (tzw. tablice indywidualne - 1000zł)- dowód rejestracyjny - 54 zł- pozwolenie czasowe - 13,5 zł- nalepka kontrolna - 18,5 zł- nalepka legalizacyjna - 12,5 zł- opłata ewidencyjna - 2 złPoczątkowo otrzymamy tzw. miękki dowód, który umożliwia nam poruszanie się samochodem przez 30 dni. Na twardy dowód trzeba czekać 1-3 tygodnie. Odpowiadając na postawione w tytule pytanie należy wyjaśnić, że przepisy ustawy – Prawo o ruchu drogowym przewidują różne instytucje stosowane w przypadku zmiany właściciela pojazdu, które są często mylone. Jest to bardzo ważne w kontekście kar, które wchodzą w życie od 1 stycznia 2020 i wielu błędnych informacji które są powielane przez media. Niestety, pojęcia te są mylone także przez organy odpowiedzialne za tworzenie i wykonywanie przepisów. Rejestracja pojazdu (“pierwsza rejestracja”, “zarejestrowanie”, wprowadzenie pojazdu do rejestru CEPiK) Pierwsza z instytucji jest terminem legalnym i reguluje ją art. 72 PRD. Rejestracja to wprowadzenie pojazdu wraz z jego właścicielem po raz pierwszy do polskiego rejestru (czyli CEPiK), potocznie nazywane „zarejestrowaniem” lub “pierwszą rejestracją” (potocznie, bo ustawa nie posługuje się takim pojęciem). Wiąże się to z wydaniem dowodu rejestracyjnego, tablic rejestracyjnych ze znakami legalizacyjnymi i karty pojazdu z wpisanym właścicielem. Zgodnie z art. 71 ust. 7 PRD w przypadku pojazdu sprowadzonego z terenu UE (do 31 grudnia 2019 każdego, po tej dacie tylko używanego) istnieje obowiązek jego (pierwszej) rejestracji w Polsce – w ciągu 30 dni od jego sprowadzenia. Od 1 stycznia 2020 brak dopełnienia tej formalności będzie obwarowany administracyjną karą pieniężną od 200 do 1000 zł (art. 140mb PRD). “Przerejestrowanie” (zmiana właściciela w rejestrze CEPiK) Jeżeli auto jest już zarejestrowane i zmienia ono właściciela, to nowy właściciel może dokonać jego „przerejestrowania”. Cudzysłów stosujemy dlatego, że nie jest to termin prawny (nie występuje on w ustawie – Prawie o ruchu drogowym). Podstawą prawną jest tu również art. 72 PRD, czyli przepis o rejestracji stosowany odpowiednio. “Przerejestrowanie” pojazdu to nic innego jak formalna zmiana właściciela w rejestrze CEPiK. Nowy własciciel może więc przerejestrować auto na siebie i dokonuje się wtedy zmiana w rejestrze. Nowy właściciel dostanie nowy dowód rejestracyjny, nowe tablice (w pewnych przypadkach może obecnie zachować dotychczasowe) oraz zostanie dokonany wpis jego osoby w karcie pojazdu. I teraz najważniejsze – nie ma prawnego obowiązku “przerejestrowania” na nowego właściciela pojazdu już zarejestrowanego w Polsce po jego zakupie. Żaden przepis prawa tak nie stanowi. Jeżeli nie ma obowiązku, to nie ma też żadnej sankcji. I przepisy wchodzące od 1 stycznia 2020 nic tu nie zmieniają. Zawiadomienie o nabyciu lub zbyciu pojazdu (zawiadomienie o zmianie właściciela bez zmiany danych w rejestrze CEPiK) Od „przerejestrowania” auta w trybie art. 72 PRD należy odróżnić zawiadomienie o nabyciu lub zbycia auta zarejestrowanego – na podstawie art. 78 ust. 2 Prawa o ruchu drogowym. Ta instytucja nie jest tym samym co opisane wyżej rejestracja i “przerejestrowanie” dokonywane w trybie art. 72 PRD. Na czym polega obowiązek zawiadomienia o nabyciu lub zbyciu z art. 78 ust. 2 Prawa o ruchu drogowym? Zgodnie z art. 78 ust. 2 Prawa o ruchu drogowym, właściciel pojazdu już zarejestrowanego jest obowiązany zawiadomić starostę w terminie 30 dni o nabyciu lub zbyciu pojazdu oraz zmianie stanu faktycznego wymagającej zmiany danych zamieszczonych w dowodzie rejestracyjnym. Jest to obowiązek właściciela. Nie należy mylić tego obowiązku z powinnością z art. 71 ust. 7 Prawa o ruchu drogowym, polegającą na konieczności zarejestrowania auta w ciągu 30 dni od jego sprowadzenia. Są to różne, niezależne od siebie powinności i co oczywiste występują w różnych sytuacjach. Pamiętajmy, że obowiązek zawiadomienia dotyczy tylko aut zarejestrowanych w Polsce już wcześniej, przy czym nie ma znaczenia czy jest to auto nowe czy używane – dotyczy on ich tak samo. Zgodnie z nowym art. 140mb PRD wchodzącym od 1 stycznia 2020 brak dopełnienia tej formalności będzie obwarowany administracyjną karą pieniężną od 200 do 1000 zł. No i jak wyjaśniliśmy powyżej – zawiadomienie o zbyciu/nabyciu pojazdu stanowi jedynie zgłoszenie zmiany właściciela pojazdu który jest już wcześniej w trybie art. 72 PRD zarejestrowany, a więc jest już w rejestrze. Nie powoduje ono jednak zmiany w rejestrze! W CEPiK dalej będzie figurował poprzedni właściciel. Nie dostaniemy też nowego dowodu rejestracyjnego i tablic. Teoretycznie powinniśmy natomiast dostać wpis w karcie pojazdu, a więc powinniśmy udać się z nią do starostwa, ale spora część starostów w ogóle nie stosuje się do tej powinności, więc jest to przepis w tym zakresie w dużej części martwy. Zawiadomienie o zbyciu/nabyciu sprowadza się więc tylko do poinformowania organu o zmianie właściciela i na tym właściwie koniec. Po co jest instytucja z art. 78 ust. 2 PRD? Nie bardzo w sumie wiadomo. Na pewno jest ona pomocna sprzedającym auta już zarejestrowane w sytuacji kiedy nowy właściciel dokona naruszeń prawa “na tablicach” poprzedniego właściciela. Wyrejestrowanie pojazdu (trwałe usunięcie pojazdu z rejestru CEPiK) Ostatnią instytucją prawną którą trzeba tu omówić, a która często jest (błędnie) wymieniana w kontekście nowych przepisów jest wyrejestrowanie pojazdu. Podstawowa uwaga jest taka – często “wyrejestrowanie” auta jest potocznym określeniem elementu procesu jego “przerejestrowania”, czyli ma polegać na usunięciu z rejestru dotychczasowego właściciela, po czym ma nastąpić wpis na jego miejsce nowego właściciela. Jest to określenie potoczne, ale z prawnego punktu widzenia błędne, ponieważ wyrejestrowanie pojazdu jest terminem legalnym i reguluje je art. 79 Prawa o ruchu drogowym. Wyrejestrowanie pojazdu w znaczeniu prawnym jest to trwałe (podkreślamy – jednorazowe i ostateczne, polski system prawny nie dopuszcza wyrejestrowania czasowego) usunięcie pojazdu z rejestru CEPiK. Przepis art. 79 PRD wskazuje, kiedy takie wyrejestrowanie może nastąpić: przekazanie pojazdu do przedsiębiorcy prowadzącego stację demontażu lub przedsiębiorcy prowadzącego punkt zbierania pojazdów, na podstawie zaświadczenia o demontażu pojazdu kradzież pojazdu wywóz pojazdu z kraju, jeżeli pojazd został zarejestrowany za granicą lub zbyty za granicę; zniszczenia (kasacji) pojazdu za granicą; udokumentowanej trwałej i zupełnej utraty posiadania pojazdu bez zmiany w zakresie prawa własności; przekazania niekompletnego pojazdu do przedsiębiorcy prowadzącego stację demontażu lub przedsiębiorcy prowadzącego punkt zbierania pojazdów, na podstawie zaświadczenia o przyjęciu niekompletnego pojazdu; wycofania pojazdu z obrotu, o którym mowa w art. 70g ust. 5 PRD (utrata homologacji). Powyższa wyliczanka to są przesłanki kiedy właściciel może złożyć wniosek o wyrejestrowanie i starosta ma wtedy obowiązek skreślić auto z rejestru CEPiK. Jest to katalog zamknięty – w innych przypadkach nie można dokonać wyrejestrowania. Podkreślamy też słowo “może” ponieważ wyrejestrowanie auta następuje zawsze na wniosek i nie ma prawnego przymusu, żeby go w ogóle składać. Wyjątek od tego jest jeden, czyli art. 20 ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji – właściciel pojazdu wycofanego z eksploatacji jest obowiązany w terminie 30 dni od dnia otrzymania zaświadczenia o demontażu pojazdu lub zaświadczenia o przyjęciu niekompletnego pojazdu złożyć wniosek o wyrejestrowanie pojazdu. Za brak dopełnienia tego obowiązku przepisy nie przewidują jednak żadnej sankcji. Nie ma też oczywiście sankcji za niezłożenie wniosku o wyrejestrowanie auta w pozostałych przypadkach. Ażeby podsumować dotychczasowe rozważania, prezentujemy poniższy diagram: Organom się jednak myli Problemem który można spotkać jest mylenie “przerejestrowania” pojazdu z zawiadomieniem o zbyciu/nabyciu. I jest to niestety dosyć częste. Wielu starostów utożsamia zawiadomienie w trybie art. 78 ust. 2 PRD z „przerejestrowaniem” pojazdu, a więc ubiera takie zawiadomienie we wniosek o “przerejestrowanie” na nowego właściciela w trybie art. 72 PRD. W trybie KPA wzywają oni wtedy do uzupełnienia wniosku o niezbędne dokumenty i opłaty. Nie jest postępowanie prawidłowe, a i obywatele dają się “nabierać” i wnioski o rejestrację składają, chociaż nie jest ona im czasem do niczego potrzebna. Problem polega na tym, że starostów jest w Polsce 380 i jest to instytucja samorządu terytorialnego. Każdy starosta może więc stosować przepisy inaczej. Zamieszanie powodują także obowiązujące przepisy – zgodnie z §17 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Budownictwa w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów oraz wymagań dla tablic rejestracyjnych z dnia 11 grudnia 2017 r. ( z 2017 r. poz. 2355) „w przypadku zawiadomienia o nabyciu pojazdu zarejestrowanego, organ rejestrujący dokonuje rejestracji pojazdu na wniosek właściciela pojazdu”. Nie bardzo wiadomo jaki jest cel takiej regulacji, ponieważ niewiele z niej wynika. Wydaje się, że prawodawca chciał tu przekazać żeby starostowie traktowali zawiadomienia o nabyciu pojazdu, jako wnioski o rejestrację/przerejestrowanie. Niemniej z przepisu tego wynika że i tak taki wniosek musi być złożony oddzielnie. Problem powinien się jeszcze bardziej spotęgować po 1 stycznie 2020 gdy zacznie obowiązywać nowy formularz wniosku o rejestrację pojazdu, który również utożsamia zawiadomienie o nabyciu lub zbyciu z “przerejestrowaniem” auta. Na razie jest on w projekcie rozporządzenia, o którym piszemy tutaj. Myli się także Ministerstwo Cyfryzacji i Centralny Ośrodek Informatyki W systemie ePUAP2 „Zawiadomienie o zbyciu pojazdu” umieszczono w obszarze tematycznym „Rejestracja pojazdu”, co również jest błędem. Ponadto ePUAP2 przewiduje jedynie możliwość zawiadomienia o zbyciu pojazdu, czyli tylko jedną część obowiązku (od strony zbywcy) przewidzianą przepisem art. 78 ust. 2 PRD. Brak jest natomiast możliwości zawiadomienia o nabyciu pojazdu, tj. spełnienia obowiązku ze strony kupującego. Brak możliwości dokonania zawiadomienia o nabyciu pojazdu w trybie art. 78 ust. 2, może wynikać właśnie z tego, że twórca tego obszaru ePUAP2 utożsamił zgłoszenie nabycia z „przerejestrowaniem” pojazdu, co jest jak piszemy wyżej, absolutnie nieprawidłowe. Przeczytaj również: Przedsiębiorcy zepsuł się samochód. Miał pilne spotkanie z kontrahentem. Wynajął na dwa dni samochód. Przejechał nim 500 kilometrów. Do kosztów zaliczył wydatki wynikające z „kilometrówki”. Do kosztów zaliczył jednak poza tym limitem 600 zł z tytułu opłaty za wynajem samochodu. Czy postąpił słusznie? Sprawa jest sporna. Przepisy wprowadzają dla podatku PIT i CIT następującą regułę: nie są kosztem uzyskania przychodów wydatki z tytułu kosztów używania, dla potrzeb działalności gospodarczej, samochodów osobowych niestanowiących składników majątku podatnika - w części przekraczającej kwotę wynikającą z pomnożenia liczby kilometrów faktycznego przebiegu pojazdu dla celów podatnika oraz stawki za jeden kilometr przebiegu (tzw. kilometrówka), określonej w odrębnych przepisach wydanych przez właściwego podatkowe interpretują ją w ten sposób, że do kosztów używania zalicza się także opłaty z tytułu najmu samochodu. Tak więc jest to wydatek, który do kosztów uzyskania przychodów można zaliczyć tylko uwzględniając limit wynikający z „kilometrówki”.Przeczytaj także: Samochody osobowe w najmie i leasingu – zaliczanie do kosztówKorzystniejsze dla podatników stanowisko zajął 5 lutego 2010 r. WSA w Warszawie (sygn. akt III SA/Wa 1502/09). Orzeczenie zapadło w sprawie podatnika podatku CIT, ale ma też znaczenie dla podatników PIT. Sąd rozstrzygał następujący spór. Minister Finansów uznał, że wydatki z tytułu czynszu za najem samochodów jako opłata za możliwość korzystania z rzeczy mieszczą się w pojęciu "wydatków z tytułu kosztów używania". Natomiast podatnik utrzymywał, że koszty używania samochodów osobowych, o których mowa w art. 16 ust. 1 pkt 51 updop oznaczają koszty związane z aktywną eksploatacją pojazdów i nie mogą być automatycznie utożsamiane z kosztami stałymi ponoszonymi bez względu na zakres lub brak użytkowania samochodów osobowych takimi jak koszty najmu. Czynsz najmu jest bowiem wynagrodzeniem za oddane rzeczy do używania, a nie za jej używanie i nie jest związany z tym, czy przekazana na jego podstawie rzecz jest rzeczywiście spór WSA zwrócił uwagę, że umowa najmu samochodu jest czynnością cywilnoprawną poprzedzającą używanie samochodu i jej zawarcie rodzi obowiązek zapłacenia (płacenia) czynszu. Ten obowiązek wyprzedza używanie samochodu, jest niezależny od jego używania. Czynsz jest opłatą stałą, która musi być ponoszona bez względu na zakres używania wynajętej rzeczy - również powinien być płacony, gdy rzecz nie jest używana. Zatem koszt czynszu stanowiącego wynagrodzenie za prawo do korzystania z samochodu jest kategorią odrębną od kosztów eksploatacji samochodów.„Zasadnym wydaje się zwrócenie uwagi na jeszcze jeden aspekt niniejszej sprawy. Otóż, zważywszy na nałożony art. 16 ust. 1 pkt 51 updop obowiązek prowadzenia przez podatnika ewidencji przebiegu pojazdu, dla odkodowania treści tego przepisu, niezależnie od wcześniej przywołanych argumentów, pomocna jest też treść ust. 5 tego artykułu, w zakresie w jakim stanowi on, iż ewidencja przebiegu pojazdu powinna zawierać co najmniej następujące dane: nazwisko, imię i adres zamieszkania osoby używającej pojazdu, numer rejestracyjny pojazdu i pojemność silnika, kolejny numer wpisu, datę i cel wyjazdu, opis trasy (skąd - dokąd), liczbę faktycznie przejechanych kilometrów, stawkę za jeden kilometr przebiegu, kwotę wynikającą z przemnożenia liczby faktycznie przejechanych kilometrów i stawki za jeden kilometr przebiegu oraz podpis podatnika (pracodawcy) i jego dane. Z ust. 5 wynika, iż dla potrzeb zastosowania regulacji zawartej w ust. 1 pkt 51 istotne są te dane, które zostały wymienione w ust. 5, a te w sposób oczywisty związane są faktycznym używaniem (eksploatacją) samochodu”.Osoby, które chciałyby powołać się w sporze z organami podatkowymi na argumentację w tym korzystnym wyroku muszą pamiętać, że sądy zajmują rozbieżne stanowiska. Np. niekorzystny wyrok wydał 25 marca 2010 r. NSA (sygn. akt II FSK 1890/08).Polecamy serwis: Samochód w firmie Przygotuj się do stosowania nowych przepisów! Poradnik prezentuje praktyczne wskazówki, w jaki sposób dostosować się do zmian w podatkach i wynagrodzeniach wprowadzanych nowelizacją Polskiego Ładu. Tyko teraz książka + ebook w PREZENCIE Polacy najchętniej kupują nowe samochody (fot. mat. pras.) Wraz z nowym rokiem w życie weszło co najmniej kilka zmian, które mogą być istotne dla kierowców samochodów. I nie chodzi tylko o to, że zdecydowanie mniej będzie oszustw związanych z tzw. przekręcaniem licznika. Służby, które od 1 stycznie 2020 r. dokonują kontroli drogowych, sprawdzają przy ich okazji aktualny stan licznika w samochodzie. Ma to ograniczyć proceder fałszowania przebiegów. Osoby, które się tego dopuszczają, muszą się liczyć z surowymi karami. Co ważne - już od połowy lutego dane z kontroli, wpisywane do bazy CEPiK, będzie można sprawdzić online. Będzie to możliwe dzięki e-usłudze Historia Pojazdu. Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.

kolejność czynności po wejściu do samochodu