8. Dwulatek nie potrafi mówić. Neurolodzy i psychologowie już lata temu dowiedli, że prawidłowo rozwijający się dwulatek powinien mówić. I nie słuchaj twierdzeń, że chłopcy mówią później lub, że „taka jego uroda”. Owszem, nie chodzi o to, by każdy dwulatek mówił pełnymi zdaniami lub posiadał bogaty zakres słownictwa.
2latek nie mówi Mój dwulatek nic nie mówi oprócz: ,,mama,, ,,ama'' ,,ałałał'' -na pieska ,,ema'' -nie ma . Nawet kiedy mówi MAMA nie zwraca się do mnie tylko po prostu sobie mówi. Nigdy mnie nie zawołał MAMA ani do mnie nie powiedział. Czy mam się martwić ? Dodam że rozumie dużo, wykonuje nie większość
Ja bym poszła do logopedy, na konsultację. Wedlug mnie trochę to niepokojace, ze dziecko dwuletnie nic nie mowi. Ja wiem, ze dzieci sa rozne, ale dwulatek to juz powinien sporo slow znac i mowic.
Dwulatek najprawdopodobniej nie chce spać, ponieważ dotknął go regres snu. To chwilowe pogorszenie snu malucha, w wyniku którego dziecko: ma większą potrzebę bliskości z rodzicem (ciągle chce być noszony na rękach). Sen małego dziecka ulega dynamicznym zmianom, a cykl snu malucha zmienia się co 4 miesiące.
A "wrodzony upór" warto w przyszłości przekuć w wytrwałość, która mu się z pewnością przyda. Ważne jest także to, aby nawiązać kontakt wzrokowy z dzieckiem i mówić jak do dorosłego, a nie mówić "w powietrze". Zobacz więcej: Dwulatek nie mówi! Co jest normą, a kiedy należy się martwić? fot. istock.com
pada abad keberapa teknik sulam terkenal di indonesia. Wątek: dwulatek, który jeszcze nie mówi 76 odp. Strona 4 z 4 Odsłon wątku: 13230 Zarejestrowany: 23-04-2013 20:58. Posty: 12534 IP: Poziom: Maluch 6 listopada 2014 22:02 | ID: 1160866 DZIEWCZYNY!!!!!!!!! Pocieszczie mnie:(Byłam dzisiaj na bilansie dwulatka, ogólnie rozojowo fizycznie jest wszystko idealnie, gorzej jest z brakiem mówienia u niego. Jak widzę dzieci inne, które w tym wieku juz potrafią powiedzieć jakieś słowa a mój synek nie to bardzo sie martwię. Dzisiaj doktorka powiedziała, że w tym wieku powinien wypowiadać jakies słowa i powinien sygnalizować potrzeby fizjologiczne. Wydawało mi sie, że uważała, że nie rozmawiam z dzieckiem, nie mówie do niego oraz, że nie przykładam się do tego, aby dziecko nie używało pampersa. Prawda jest taka, że codziennie mówimy do dziecka, w domu, na spacerze. Mówimy głośno, wyrażnie i powoli pojedyńcze głoski, pokazujemy na rzeczy i mówimy co to jest itp. Synek wszystko rozumie, bo kiedy powiem idziemy na pole, ubieraj czapkę, gdzie sa buciki, przynieś mamie pilot, idziemy na górę to wszystko rozumie, gorzej jest z jego mówieniem. Mówi mama, papa, kongo, kiki, daj. A tak mówi swoim językiem po swojemu. Nie wiem czy to moja wina, czy co. Nie dośc, że na nocnik nie chce usiąść to problem z mówieniem. Czasem myślę, że jestem nieudolna matką. bardzo się staram, dbam o dziecko, czytam jemu książki ale co z tego. Co robic?? 61 k24 Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 27-05-2012 19:54. Posty: 143 18 lutego 2015 22:50 | ID: 1193403 Mój syn zaczął mówić w chwili, gdy skończył 2,5 roku. Wcześniej były to pojedyńcze słowa. Widać było, że miał jakby blokadę, wszystko rozumiał, aż wiadać było, że chce coś z siebie wydusić. W miesiącu jak skończył dokładnie 2 rok i 6 miesiąc poszło lawinowo - zaczął mówić codziennie nawet po kilka słów a potem szybko całymi zdaniami. 62 Maniuśka Poziom: Starszak Zarejestrowany: 12-10-2010 15:30. Posty: 4401 18 lutego 2015 22:56 | ID: 1193411 ila (2015-02-18 21:06:31)Wiem że trzeba być cierpliwym - doskonale zdaję sobie z tego sprawę, długo starałam się taka być. Niestety ostatnio widząc dużo mniejsze dzieci od mojego synka które już mówią, coś we mnie pękło. Jako mama chce dla niego jak najlepiej- to chyba zrozumiałe. Jak ty Gosiu, też dużo z nim rozmawiam, z czytaniem książeczek u nas nie jest różowo. Moje dziecko nieciepi słuchać czytanych bajeczek ani wierszyków, usiedzi kilka sekund poczym albo ucieka albo przewraca strony, zawsze tak miał, nie zależnie od tego jakbym modelowała głos i wczuwała się w czytany tekst. Robiliśmy kilka podejść do Brzechwy, gdzie jego wierszyki są bardzo medolyjne, nie chciał ich słuchać, na szczęście od kilku dni posłucha "Na straganie" i "Kaczke Dziwaczkę"- jest to sukces, który mnie bardzo cieszy. Innych bajek słuchać nie będzie, ale je czytam, chociaż dla drugiego dziecka. Przez słomkę też pije, z talerzem nie próbowaliśmy. Mówię mu litery alfabetu, on powtarza, do C, reszty nie umie powtórzyć (albo nie chce- nie wiem). Dzisiaj złożył zdanie- "Kaka niam?" ( Iga chcesz zjeść?)- ot to taki kolejny maleńki sukcesik. Spróbuj z audiobookiem. Np puszczaj mu podczas zabawy. Nie dość że wspomaga wyobraźnię to i słuchanie wpłynie na mowę 63 ila Zarejestrowany: 24-09-2013 11:39. Posty: 1978 19 lutego 2015 21:48 | ID: 1193939 Zobaczymy jak to będzie. Ktoś mnie dziś pocieszył, powiedział że pewnie synek przez ten miesiąc do wizyty u logopedy zacznie mówić i tylko głupka z siebie zrobię :) 64 gocha2323 Poziom: Maluch Zarejestrowany: 23-04-2013 20:58. Posty: 12534 19 lutego 2015 22:23 | ID: 1193950 ila (2015-02-19 21:48:21)Zobaczymy jak to będzie. Ktoś mnie dziś pocieszył, powiedział że pewnie synek przez ten miesiąc do wizyty u logopedy zacznie mówić i tylko głupka z siebie zrobię :) może będziesz spokojniejsza po wizycie u logopedy. Ja też jak widze mniejsze dzieci, które mówią to strasznie sie martwię o Maksia. bajki czytamy jemu, ale on równiezposiedzi kilk asekund i ucieka. jeszcze ta ospa przyplątała sie:( cała buzia w krostach nie mówiąc o głowie i reszcie ciała. czasemsobie myślę, że nie sprawdziłam się w roli matki:( dużo osób zarzuca mi że maksio nie mówi, że nie sika do nocnika, że niedobry, ze płacze czasem w nocy:( gdzie ja popełniłam błąd:( 20 lutego 2015 07:50 | ID: 1194023 gocha2323 (2015-02-19 22:23:49) ila (2015-02-19 21:48:21)Zobaczymy jak to będzie. Ktoś mnie dziś pocieszył, powiedział że pewnie synek przez ten miesiąc do wizyty u logopedy zacznie mówić i tylko głupka z siebie zrobię :) może będziesz spokojniejsza po wizycie u logopedy. Ja też jak widze mniejsze dzieci, które mówią to strasznie sie martwię o Maksia. bajki czytamy jemu, ale on równiezposiedzi kilk asekund i ucieka. jeszcze ta ospa przyplątała sie:( cała buzia w krostach nie mówiąc o głowie i reszcie ciała. czasemsobie myślę, że nie sprawdziłam się w roli matki:( dużo osób zarzuca mi że maksio nie mówi, że nie sika do nocnika, że niedobry, ze płacze czasem w nocy:( gdzie ja popełniłam błąd:( Blad popelniasz sluchajac takiego gadania 66 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 20 lutego 2015 10:03 | ID: 1194173 ila (2015-02-19 21:48:21)Zobaczymy jak to będzie. Ktoś mnie dziś pocieszył, powiedział że pewnie synek przez ten miesiąc do wizyty u logopedy zacznie mówić i tylko głupka z siebie zrobię :) Cierpliwości Kochana - z biegiem czasu zacznie mówić i będziesz spokojneijsza, nagadasz się jeszcze z nim tak jak ja z Ziemusiem... 67 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 20 lutego 2015 10:05 | ID: 1194175 GOSIU nie przejmuj się takim gadaniem, rób swoje... Każde dziecko rozwija się inaczej, jedno w jednym jest lepsze, drugie w czymś innym... 20 lutego 2015 11:18 | ID: 1194229 gocha2323 (2015-02-19 22:23:49) ila (2015-02-19 21:48:21)Zobaczymy jak to będzie. Ktoś mnie dziś pocieszył, powiedział że pewnie synek przez ten miesiąc do wizyty u logopedy zacznie mówić i tylko głupka z siebie zrobię :) może będziesz spokojniejsza po wizycie u logopedy. Ja też jak widze mniejsze dzieci, które mówią to strasznie sie martwię o Maksia. bajki czytamy jemu, ale on równiezposiedzi kilk asekund i ucieka. jeszcze ta ospa przyplątała sie:( cała buzia w krostach nie mówiąc o głowie i reszcie ciała. czasemsobie myślę, że nie sprawdziłam się w roli matki:( dużo osób zarzuca mi że maksio nie mówi, że nie sika do nocnika, że niedobry, ze płacze czasem w nocy:( gdzie ja popełniłam błąd:( Zmień otoczenie dziewczyno, bo ludzie, którzy to mówią, to albo chcą Ci zrobić przykrość albo nie zdają sobie sprawy jak takie słowa mogą ranić. Wiem, że ciężko się zdysansować do takich słów. Jesteś świetną mamą, a dzieci płaczą, mają problemy z nocnikiem, późno mówią i bywają niegrzeczne. ila myślę, ze wizyta u logopedy jest świetnym pomysłem. Ja poszłabym jeszcze do neurologa, nie dlatego, zeby się dowiedzieć, że jest źle ale dlatego żeby sie upewnić, że wszystko jest ok. Bedziesz miała spokojniejsza głowe ... Wiem co czujecie, gdy młodsze dzieci od waszych już mówią. Miałam podobnie, z tym, że chodziło o chodzenie. Moja Hania zaczęła chodzić jak miała 15 miesięcy, tez się martwiłam. 20 lutego 2015 11:50 | ID: 1194261 I jeszcze jedno - Hania gada jak najęta, a bajek też nie pozwoli sobie przeczytać, bo wyrywa książkę, przewraca strony. Zna kilka wierszy i piosenek na pamięć ale bajek nie da sobie przeczytac i już. Wcale, więc nie jest tak, że jak się dziecku dużo czyta, to ono dużo gada ... na pewno nie zaszkodzi ale nie jest to regułą. 70 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 20 lutego 2015 11:58 | ID: 1194272 U mojej koleżanki również synek prawie nic nie mówił. Chodziała z nim do lekarza i do logopedy. Kazali jej zapisać dziecko do przedszkola a tam szybko załapał od innych dzieci. 71 aga222 Zarejestrowany: 30-01-2014 10:49. Posty: 75 21 lutego 2015 15:24 | ID: 1194817 u mojej bratanicy było dokładnie tak samo. Poszła do przedszkola i zaczeła się rozwijać bardzo szybko 72 pszczolka87 Poziom: Maluch Zarejestrowany: 29-02-2012 21:52. Posty: 736 14 marca 2015 11:08 | ID: 1204229 Stokrotka (2015-02-20 11:58:17)U mojej koleżanki również synek prawie nic nie mówił. Chodziała z nim do lekarza i do logopedy. Kazali jej zapisać dziecko do przedszkola a tam szybko załapał od innych dzieci. Dokładnie tak! Moja Patka to straszna gaduła, w grupie przedszkolnej zaprzyjaźniła się z taką dziewczynką (3 i pół roku) od której ciężko było słowo wydobyć, i to nie tylko przedszkolanka miała z tym problem ale i jej mama. Po 2 tyg w przedszkolu dziewczynka zaczęła mówić naprawdę dużo a teraz normalnie zdania rozwinięte składa. Dziecko dużo uczy się od innych dzieci. Tych dobrych rzeczy, ale i tych złych niestety też. 73 ila Zarejestrowany: 24-09-2013 11:39. Posty: 1978 17 sierpnia 2015 15:09 | ID: 1240473 Cześć Gosiu, jak postępy z mową u Maksia? 74 natalia83 Zarejestrowany: 20-08-2015 17:37. Posty: 2 20 sierpnia 2015 19:21 | ID: 1240837 Mój synek też późno zaczął mówić,a jak zaczął to gada jak najęty :) jest szereg cwiczeń pomocnych przy rozwijaniu mowy u dzieci, można o nich poczytać np tutaj: [wymoderowano]. Najważniejsze, żeby się nie stersować i cierpliwie czekać :) Ostatnio edytowany: 20-08-2015 19:50, przez: 75 winylka Zarejestrowany: 22-09-2015 14:32. Posty: 15 23 września 2015 10:38 | ID: 1249075 Mój synek też bardzo długo nie mówił- rozgadał się dopiero jak miał prawie 3 i pół roku. Dlaczego? Otóż okazało się, ze ma za krótkie wędzidełko języka. Dopiero po zabiegu w szpitalu (brrrr.... nikomu nie życzę, zanieczulenie ogólne i kilka szwów na języku) kiedy języczek się wygoił zaczął gadać jak najęty a ja rozglądam się za stoperami do uszu ;)Córeczka też urodziła się z krótkim wędzidełkiem ale od razu w szpitalu jej podcinali (miałą problemy z jedzeniem). 76 gocha2323 Poziom: Maluch Zarejestrowany: 23-04-2013 20:58. Posty: 12534 23 września 2015 22:22 | ID: 1249235 winylka (2015-09-23 10:38:18)Mój synek też bardzo długo nie mówił- rozgadał się dopiero jak miał prawie 3 i pół roku. Dlaczego? Otóż okazało się, ze ma za krótkie wędzidełko języka. Dopiero po zabiegu w szpitalu (brrrr.... nikomu nie życzę, zanieczulenie ogólne i kilka szwów na języku) kiedy języczek się wygoił zaczął gadać jak najęty a ja rozglądam się za stoperami do uszu ;)Córeczka też urodziła się z krótkim wędzidełkiem ale od razu w szpitalu jej podcinali (miałą problemy z jedzeniem). Maksiu spi teraz, ale jutro rano sprawdzę jego język
ADINNA Dołączył: 2018-10-12 Miasto: opatrzność Liczba postów: 60 12 października 2018, 10:55 Przeczytalam ostatni post o autyzmie i zastanawiam sie czy moje dziecko dobrze sie rozwija. Ma 22msc. W grudniu skonczy 2 lata(edit) Chodzi biega skacze wszedzie go pelno. Potrafi pokazac co chce, no ale mowi bardzo malo. W sumie tylko: mama, baba, am, ide, pic, nie. Pokazuje gdzie jest piesek. Ale np "gdzie jest mama czy tata" juz nie pokazuj i nie nie chce czy nie umie. Jest bardzo niesfornym dzieckiem takie "zywe srebro" Wszedzie wchodzi caly czas jest w ruchu. Potrafi pokazac wszystko porozumiewa sie glownie gestami. Robi cacy pieskowi i rozumie ze czegos "nie wolno" ale nie zawsze slucha. Nasladuje doroslych udajac ze gada przez telefon wtedy gada duzo i po swojemu. Chetniej "rozmawia" z babcia przebywa z nia bowiem codziennie kiedy my jestesmy w pracy. Kolezanka z pracy powiedziala ze powinnam z nim isc do logopedy. Co myslicie? Edytowany przez ADINNA 12 października 2018, 11:35 Dołączył: 2011-09-08 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 27090 12 października 2018, 11:57 wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma Dołączył: 2017-09-05 Miasto: Liczba postów: 9890 12 października 2018, 12:34 wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma było Ci żal dziecka, że się męczy, nie może komunikować się ? Nie stresowałaś się, że może samo nie ruszy, a zanim otrzymasz pomoc to będzie już późno, bo są wszędzie kolejki. Nie chciałaś, żeby dziecko równało do rówieśników i czuło się wśród nich dobrze ? Dołączył: 2014-06-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 26241 12 października 2018, 12:46 Matyliano napisał(a):wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma nas podobnie. Jak młody poszedł do przedszkola to połowa dzieci gadała jezykiem zrozumiałym tylko dla najbliższych, druga połowa waliła w pampersa, trzecia połowa wyła całymi dniami z powodu leku separacyjnego, a czwarta połowa moooże dorównywała do vitaliowych standardów rozwoju dziecka. Po niecałych 4 miesiącach dzieci odstawiły takie jasełka, że szło się poszczać ze wzruszenia ;) Dołączył: 2017-09-05 Miasto: Liczba postów: 9890 12 października 2018, 13:01 Cyrica napisał(a):Matyliano napisał(a):wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma nas podobnie. Jak młody poszedł do przedszkola to połowa dzieci gadała jezykiem zrozumiałym tylko dla najbliższych, druga połowa waliła w pampersa, trzecia połowa wyła całymi dniami z powodu leku separacyjnego, a czwarta połowa moooże dorównywała do vitaliowych standardów rozwoju dziecka. Po niecałych 4 miesiącach dzieci odstawiły takie jasełka, że szło się poszczać ze wzruszenia ;)Dziecka z silnym lękiem separacyjnym nie powinno wysyłać się do przedszkola to bardzo smutne, że takie coś ma miejsceCo do pampersa są u nas w grupie takie dzieci, ale to są 2-latki i to są może 2-3 przypadki, przyjęte warunkowo, bo w sumie do przedszkola prywatnego przyjmują od 2,5 u nas, a do publicznego od 3. Serio nawet na placu nie widziałam żadnego 2,5-3 latka z pieluchą. Natomiast wierzę , że może być różnie , bo widuję nawet 2,3, albo 4 latki !!! ze smoczkiem. Tylko pytanie dlaczego rodzice nic z tym nie zrobili. O rozwoju mowy w przedszkolu też rozmawiałam i powiedziano mi, że ciężko, aby dziecko nauczyło się poprawnie mówić, kiedy inne dzieci nie mówią za dobrze, ba rozwój mowy dziecka może nawet w przedszkolu cofąć się, jeśli w grupie wiele dzieci ma zaburzenia mowy. W każdym razie na rowzój mowy nikt mi przedszkola nie zalecał. Dołączył: 2009-05-18 Miasto: Rajskie Wyspy Liczba postów: 86164 12 października 2018, 13:06 Marisca smutne jest to, jak Ty sie zachowujesz. Ciagasz te dziecko po specjalistach, od a do zet, byle tylko ktorys potwierdzil Twoje wymysly. Trzymalas dziecko pod kloszem do 3 roku zycia, nie balas sie, ze stanie sie takim samym dzikusem, jak matka? ;-) Moja ulubiona Twoja teoria to ta: dwulatek bawi sie sam, bo nie jest w stanie bawic sie z innymi dziecmi xDMusze przyznac, ze godnie zastepujesz Rybke Architekte w sianiu dyrdymalow na forum ;-) I to podpieranie sie - bo jakis specjalista mi tak powiedzial xD No Rybka wypisz wymaluj. Dołączył: 2010-04-25 Miasto: Poznań Liczba postów: 18661 12 października 2018, 13:10 Marisca napisał(a):Matyliano napisał(a):wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma było Ci żal dziecka, że się męczy, nie może komunikować się ? Nie stresowałaś się, że może samo nie ruszy, a zanim otrzymasz pomoc to będzie już późno, bo są wszędzie kolejki. Nie chciałaś, żeby dziecko równało do rówieśników i czuło się wśród nich dobrze ? Przecież napisała, że się stresowała, więc poszła do poradni. Jak widać dorównał do mnie przerażają matki, które ciągają na siłę dzieci po specjalistach, fundują im logopedów, kardiologów, fizjoterapeutów i diagnozy mające się nijak do ich rozwoju. Bardziej bym się bała, że mojemu dziecku przykleją łatkę autyzmu na pierwszej wizycie (jak w wątku chyba z wczoraj). Każde dziecko rozwija się inaczej i wypadałoby dać mu szansę rozwinąć skrzydła, chyba że ewidentnie coś jest nie do diaska, 20 miesięczne dziecko, które używa paru słów, to nie jest dziecko niemówiące. Dołączył: 2017-09-05 Miasto: Liczba postów: 9890 12 października 2018, 13:28 cancri napisał(a):Marisca smutne jest to, jak Ty sie zachowujesz. Ciagasz te dziecko po specjalistach, od a do zet, byle tylko ktorys potwierdzil Twoje wymysly. Trzymalas dziecko pod kloszem do 3 roku zycia, nie balas sie, ze stanie sie takim samym dzikusem, jak matka? ;-) Moja ulubiona Twoja teoria to ta: dwulatek bawi sie sam, bo nie jest w stanie bawic sie z innymi dziecmi xDMusze przyznac, ze godnie zastepujesz Rybke Architekte w sianiu dyrdymalow na forum ;-) I to podpieranie sie - bo jakis specjalista mi tak powiedzial xD No Rybka wypisz Twoje bzdurne teksty odpowiadać nie będę tym bardziej, że wielokrotnie pisałam na forum o poważnych problemach dziecka , mam też wcześniaka, no ale lepiej nie robić nic, żeby nie być posądzoną o nadgorliwość przed nic nie znaczące mi użytkowniczki vitalii. W d... mam co myślisz, bo dla mnie najważnniejsze jest zdrowie i dobro mojego o trzymaniu pod kloszem to już w ogóle bez komentarza, bo też wielokrotnie się o tym wypowiadałam oraz o tym jak zabawa 2 latków wygląda i jakie są różnice w zabawie w stosunku do starszych dzieci. Widzę, że jesteś ciężkim przypadkiem do którego nic nie dociera, albo po prostu nie rozumiesz co się do Ciebie pisze, ewentualnie udajesz g.... lub ..... ..... :PZ łaski swojej nie pisz nic do mnie, bo nie życzę sobie tego. Edytowany przez Marisca 12 października 2018, 13:37 Dołączył: 2014-06-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 26241 12 października 2018, 13:28 Noma, ta dosłowność Cię kiedyś wykończy. Dołączył: 2015-10-21 Miasto: Ozorków Liczba postów: 142 12 października 2018, 13:30 NIe martw się, mój syn jak miał skończone 26 miesięcy mówił ok 10 słów i poszedł do przedszkola. po ok 4 miesiącach z dnia na dzien tak się rozwinął,że nawet Pan dyrektor był w szoku. Teraz ma skończone 3 lata i pięknie składa całe zdania, ma trochę problemy logopedyczne ale w tym wieku to całkowicie normalne. Także nie stresuj się, jeśli tylko widzisz że jest postęp z miesiąca na miesiąc nawet mały, to jeśli chodzi o sikanie, to w jego grupie był najmłodszy (reszta dzieci ok 2,5 roku) i jako jedyny był odpieluchowany, reszta miała nrmalnie jeszcze pozakładane pieluchy ale teraz już też chodzą bez pieluch więc to normalne. Dołączył: 2011-09-08 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 27090 12 października 2018, 13:33 Marisca napisał(a):Matyliano napisał(a):wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma było Ci żal dziecka, że się męczy, nie może komunikować się ? Nie stresowałaś się, że może samo nie ruszy, a zanim otrzymasz pomoc to będzie już późno, bo są wszędzie kolejki. Nie chciałaś, żeby dziecko równało do rówieśników i czuło się wśród nich dobrze ? tak było mi żal i martwiłam się - dlatego poszłam do specjalisty ;) ale usłyszałam, że wszystko jest w porządku, bo młody rozumie wszystko co się do niego mówi i mam przyjść jak nie zacznie mówić jako 3-latek. no i zaczął ;)
Dołączył: 2011-04-06 Miasto: Kraków Liczba postów: 1095 22 października 2014, 19:05 dwa razy w tyg spotykam się z dziewczynka ktora ma 2 latka i 3 miesiace w domu malego dziecka. wchodzi i schodzi ze schodow, biega, ale praktycznie nic nie mowi. jedynie co od niej uslyszalam to: tata, nie, am, pose (czyli proszę) i kilka słowek powiedzianych bardzo niewyraźnie. to naturalne czy moze jest nieco opozniona pod tym wzgledem? Dołączył: 2011-11-15 Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem Liczba postów: 14722 22 października 2014, 19:08 normalne paranormalsun Dołączył: 2005-11-25 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 11600 22 października 2014, 19:10 radziłabym popatrzec na ksiazki czy nawet jakies rzetelne artykuly na temat rozwoju mowy u dzieci, a nie pytac o to na vitalii.. Dołączył: 2011-04-06 Miasto: Kraków Liczba postów: 1095 22 października 2014, 19:11 z tego co wyczytałam w internecie takie dzieci posługują się już ok. 50 słowami i budują 2-wyrazowe zdania. Dołączył: 2014-02-11 Miasto: Słonecznik Liczba postów: 1489 22 października 2014, 19:16 Moja starsza córa do 3 lat łączyła dwa słowa po swojemu (skracała słowa).Bardzo mało i niewyraźnie się rozgadała potrafiła powiedzieć mając 20 miesięcy zdanie typu"Dawaj mi moją zupe".Mimo tego,że teraz ma 2 lata i 9 miesięcy czasami potrzeba do niej martw się tym będzie po 3 roku jak możesz ćwicz z nią najpierw dźwięki zwierząt itd Dołączył: 2010-12-01 Miasto: Wargawa Liczba postów: 1539 22 października 2014, 19:22 Moja w tym wieku łączyła już Dość długie zdania. Ale myślę że każde dziecko rozwija się i mówi w swoim tempie Dołączył: 2012-09-24 Miasto: Warszawa Liczba postów: 309 22 października 2014, 19:26 dzieci rozwijają sie po swojemu. Moja ma 2 lata i 2 miesiące i mówi pełnymi zdaniami. Opowiada bajki itp. Ale za to nie ma ani jednej trójki :P i pierwszy ząb miała rok i trzy miesiące, a inne dzieci po pół roku dostają żąbki ;) więc na wszystko przyjdzie pora Dołączył: 2013-02-26 Miasto: Pułtusk Liczba postów: 1813 22 października 2014, 19:43 dobrze że mówi jakiekolwiek słowa. Gorzej byłoby gdyby żadnych nic nie mówiła Dołączył: 2014-06-13 Miasto: Lublin Liczba postów: 1065 22 października 2014, 19:51 córcia naszego kolegi też nie mówi - ma około 2 latek, i tylko 'mama' i 'tata', a poza tym mruczy - "ymmmmmym" - po tym mruczeniu poznajemy, czy jest zadowolona, czy czegoś chce, co pokazuje przy mruczeniu... Też się troszkę martwimy :( hasiog 22 października 2014, 19:57 normalne
ADINNA Dołączył: 2018-10-12 Miasto: opatrzność Liczba postów: 60 12 października 2018, 10:55 Przeczytalam ostatni post o autyzmie i zastanawiam sie czy moje dziecko dobrze sie rozwija. Ma 22msc. W grudniu skonczy 2 lata(edit) Chodzi biega skacze wszedzie go pelno. Potrafi pokazac co chce, no ale mowi bardzo malo. W sumie tylko: mama, baba, am, ide, pic, nie. Pokazuje gdzie jest piesek. Ale np "gdzie jest mama czy tata" juz nie pokazuj i nie nie chce czy nie umie. Jest bardzo niesfornym dzieckiem takie "zywe srebro" Wszedzie wchodzi caly czas jest w ruchu. Potrafi pokazac wszystko porozumiewa sie glownie gestami. Robi cacy pieskowi i rozumie ze czegos "nie wolno" ale nie zawsze slucha. Nasladuje doroslych udajac ze gada przez telefon wtedy gada duzo i po swojemu. Chetniej "rozmawia" z babcia przebywa z nia bowiem codziennie kiedy my jestesmy w pracy. Kolezanka z pracy powiedziala ze powinnam z nim isc do logopedy. Co myslicie? Edytowany przez ADINNA 12 października 2018, 11:35 Dołączył: 2012-10-12 Miasto: Wioska Liczba postów: 18531 12 października 2018, 11:03 Jeszcze nie ma 2 lat więc się sporo może zmienić przez te 4 mc. Wymagania od 2 latka to 15 słów i składanie dwóch wyrazów. Ja bym nie panikowala. Dołączył: 2010-04-25 Miasto: Poznań Liczba postów: 18661 12 października 2018, 11:09 Przecież to normalne. Żaden powód do niepokoju. Dołączył: 2017-09-05 Miasto: Liczba postów: 9890 12 października 2018, 11:11 Jak się do 2 roku życia za wiele nie zmieni ( możliwe, że dziecko zrobi duży postęp w te 4 mies) to zorganizuj dziecko logopedę. Na razie raczej nie odbiega od rówieśników. Lepiej tak jak właśnie we wspomnianym wątku. Jeszcze nie ma 2 lat więc się sporo może zmienić przez te 4 mc. Wymagania od 2 latka to 15 słów i składanie dwóch wyrazów. Ja bym nie byłam u neurologopedy i dziecko mówiło 150 słów tylko niewyraźnie do tego proste zdania typu mama daj to usłyszałam, że to jest poziom 18 miesięcznego dziecka . W tym momencie dziecko już miało faktycznie 1,5 roczne dzieci na placu miał rozwój mowy na tym poziomie. Widziałam, że moje dziecko jest do tyłu w stosunku do rówieśników, bo wielu 2-2,5 latkow już bardzo ładnie mówiło zdaniami. Edytowany przez Marisca 12 października 2018, 11:12 Dołączył: 2006-01-13 Miasto: Warszawa Liczba postów: 3475 12 października 2018, 11:22 ADINNA napisał(a):Przeczytalam ostatni post o autyzmie i zastanawiam sie czy moje dziecko dobrze sie rozwija. Ma 20msc. Chodzi biega skacze wszedzie go pelno. Potrafi pokazac co chce, no ale mowi bardzo malo. W sumie tylko: mama, baba, am, ide, pic, nie. Pokazuje gdzie jest piesek. Ale np "gdzie jest mama czy tata" juz nie pokazuj i nie nie chce czy nie umie. Jest bardzo niesfornym dzieckiem takie "zywe srebro" Wszedzie wchodzi caly czas jest w ruchu. Potrafi pokazac wszystko porozumiewa sie glownie gestami. Robi cacy pieskowi i rozumie ze czegos "nie wolno" ale nie zawsze slucha. Nasladuje doroslych udajac ze gada przez telefon wtedy gada duzo i po swojemu. Chetniej "rozmawia" z babcia przebywa z nia bowiem codziennie kiedy my jestesmy w pracy. Kolezanka z pracy powiedziala ze powinnam z nim isc do logopedy. Co myslicie?Jak chcesz możesz iść zasięgnąć fachowej opinii, ja bym się nie przejmowała. Brat cioteczny mojej córki w tym wieku mówił praktycznie wyłącznie po swojemu a od mniej więcej 2 i pół roku się "rozkręcił". Ciągle tu czytam że występuje taka "magiczna" granica 2 lat dla rozwoju mowy, a z tego co obserwuję w praktyce to zależy od dziecka. Moja na 2 latka niby sklecała 3 wyrazowe zdania, ale mówiła mało i mało wyraźnie, ćwiczyłam z nią sylaby i ogólnie aparat mowy ( ma obniżone napięcie w aparacie mowy i wymawiając głoski szczelinowe wysuwała język - byłam z nią u logopedy i bardzo chwalę sobie porady które tam usłyszałam). A już doszukiwanie się autyzmu bo dziecko mało mówi to wg grubaaa przesada. Dołączył: 2012-10-12 Miasto: Wioska Liczba postów: 18531 12 października 2018, 11:24 Marisca napisał(a):Jak się do 2 roku życia za wiele nie zmieni ( możliwe, że dziecko zrobi duży postęp w te 4 mies) to zorganizuj dziecko logopedę. Na razie raczej nie odbiega od rówieśników. Lepiej tak jak właśnie we wspomnianym wątku. maharettt napisał(a):Jeszcze nie ma 2 lat więc się sporo może zmienić przez te 4 mc. Wymagania od 2 latka to 15 słów i składanie dwóch wyrazów. Ja bym nie byłam u neurologopedy i dziecko mówiło 150 słów tylko niewyraźnie do tego proste zdania typu mama daj to usłyszałam, że to jest poziom 18 miesięcznego dziecka . W tym momencie dziecko już miało faktycznie 1,5 roczne dzieci na placu miał rozwój mowy na tym poziomie. Widziałam, że moje dziecko jest do tyłu w stosunku do rówieśników, bo wielu 2-2,5 latkow już bardzo ładnie mówiło ja co innego obserwuje. 1,5 roczne dziecko to ma prawo jeszcze nie mówić. 2,5 latek to co innego. Mój miał problemy u chodził do logopedy. Gdzie po paru mc juz była znaczna poprawa. Młodsza taj właśnie w wielu 2,5 mówila już nieźle, ale nie 1,5 roku. Edytowany przez maharettt 12 października 2018, 11:25 Dołączył: 2012-10-12 Miasto: Wioska Liczba postów: 18531 12 października 2018, 11:29 Ci specjaliści to tez czasami przesadzają żebys chodziła na terapię i zostawiala kasę. U mojego znaleźli zaburzenia SI. Ale jak się okazało ze ja do nich z tym nie będę chodzić i poprosiłam o diagnozę na piśmie bo chce to leczyć w Niemczech, to już zmienili zdanie, że tych zaburzeń nie ma. Dołączył: 2017-09-05 Miasto: Liczba postów: 9890 12 października 2018, 11:34 maharettt napisał(a):Ci specjaliści to tez czasami przesadzają żebys chodziła na terapię i zostawiala kasę. U mojego znaleźli zaburzenia SI. Ale jak się okazało ze ja do nich z tym nie będę chodzić i poprosiłam o diagnozę na piśmie bo chce to leczyć w Niemczech, to już zmienili zdanie, że tych zaburzeń nie fizjoterapeutą, który był w tamtym momencie niezbędny 4-5 razy w tygodniu a NFZ nie mógł nam tego zapewnić, wszystkich specjalistów mam na NFZ, więc nie czuję jakoby ktoś mnie naciągał na moje dziecko ma równiez zaburzenia SI, a Twojemu dziecku z jakiego powodu tak powiedzieli ? Dołączył: 2015-09-24 Miasto: Tam Liczba postów: 4015 12 października 2018, 11:35 ADINNA napisał(a):Przeczytalam ostatni post o autyzmie i zastanawiam sie czy moje dziecko dobrze sie rozwija. Ma 20msc. Chodzi biega skacze wszedzie go pelno. Potrafi pokazac co chce, no ale mowi bardzo malo. W sumie tylko: mama, baba, am, ide, pic, nie. Pokazuje gdzie jest piesek. Ale np "gdzie jest mama czy tata" juz nie pokazuj i nie nie chce czy nie umie. Jest bardzo niesfornym dzieckiem takie "zywe srebro" Wszedzie wchodzi caly czas jest w ruchu. Potrafi pokazac wszystko porozumiewa sie glownie gestami. Robi cacy pieskowi i rozumie ze czegos "nie wolno" ale nie zawsze slucha. Nasladuje doroslych udajac ze gada przez telefon wtedy gada duzo i po swojemu. Chetniej "rozmawia" z babcia przebywa z nia bowiem codziennie kiedy my jestesmy w pracy. Kolezanka z pracy powiedziala ze powinnam z nim isc do logopedy. Co myslicie?Adinna - no jak nie mowi jak mowi. Dlaczego tytul postu - dwulatek nie mowi, a w poscie piszesz, ze mowi "tata, mama pic, ide , nie". jakakolwiek ksiazka o rozwoju dziecka to wydatek moze z 10 czy 15 zl. W necie informacje za darmo na portalach psychologow (blogi, ,fora). twoje dziecko zaliczylo etap do 18 miesiaca zycia i teraz bedzie wchodzilo w nastepny etap od 18 miesiaca do 30 miesiaca zycia. Moze nawet zaczac nastepny etap w 29 miesiacu zycia i bedzie w normie!!!! Z tego, co piszesz, to dziecko mowi tyle i le powinno w 20 miesiacu. Chcesz mu pomoc, obejrzyj kilka filmikow na youtubie jak stymulowac rozwoj mowy 2 - 3 latka - miedzy innymi czytanie ksiazeczek przed snem, zaspiewanie kolysanki itd itd No ale zarzucanie dziecku, ze nie mowi, to gruba przesada. TWOJE DZIECKO MOWI -)Co do pojscia do logopedy, to zawsze mozesz, tak samo do kardiologa, okulisty.... itd Edytowany przez nobliwa 12 października 2018, 11:38 Dołączył: 2012-10-12 Miasto: Wioska Liczba postów: 18531 12 października 2018, 11:45 Marisca napisał(a):maharettt napisał(a):Ci specjaliści to tez czasami przesadzają żebys chodziła na terapię i zostawiala kasę. U mojego znaleźli zaburzenia SI. Ale jak się okazało ze ja do nich z tym nie będę chodzić i poprosiłam o diagnozę na piśmie bo chce to leczyć w Niemczech, to już zmienili zdanie, że tych zaburzeń nie fizjoterapeutą, który był w tamtym momencie niezbędny 4-5 razy w tygodniu a NFZ nie mógł nam tego zapewnić, wszystkich specjalistów mam na NFZ, więc nie czuję jakoby ktoś mnie naciągał na moje dziecko ma równiez zaburzenia SI, a Twojemu dziecku z jakiego powodu tak powiedzieli ? Bo miał 3 lata i nie mówił. Nie lubił myć głowy. Jak die uderzył to nie zawsze płakał, czasami to olewal i gonił dalej, nie chciał być na rękach jako niemowlę, lubił leżeć sam. Nie potrzebował asysty do snu. Był niejadek.
~Aleksaaa Hej, to ja mam parę pytań: czy dziecko chodzi do żłobka? czy dużo bawi się z siostrą? czy dużo ogląda bajek? czy czytacie jej książeczki? Dzieci żłobkowe szybciej uczą się mówić. Najwięcej dziecko uczy się przez naśladownictwo, dlatego pytam o siostrę. Do dziecka trzeba dużo mówić i próbować z nim rozmawiać (nawet jeśli odpowiedzi są niewerbalne albo dźwiękowe) Bajki w tv hamują rozwój mowy. Książki dla dzieci wręcz przeciwnie. Moja córka akceptowała tylko Tuwima i personalizowane bajki od (cudowne, polecam!), ograniczyliśmy bajki i zaczęłyśmy więcej chodzić na plac zabaw do innych dzieci i około 2,5 roczku już mówiła pełnymi zdaniami. Moje niespełna 2 letnie dziecko praktycznie nic nie mowi. Tv go nie interesuje, czasem na kilka minut, więc to go nie rozprasza. Uwielbia czytanie książeczek i sam je przynosi. Mowę bierną opanował bo rozumie wszystko. Dodam że chodzi do żłobka, ma starszego brata i siostrę, wciąż ktoś z nim rozmawia. I nic. Panie mówią w żłobku że cała grupa praktycznie niewiele mówi... Jego najstarszy brat zaczął mówić w wieku około trzech lat. Jego siostra w wieku okolo roku mówiła już prostymi zdaniami. On jest jednym z najlepszych uczniów w szkole, ona uczy się świetnie ale nie aż tak jak brat. Ciekawe jak będzie z najmłodszym. Na pewno każde dziecko jest inne, inaczej się rozwija, w swoim indywidualnym tempie. Nawet jeśli są rodzeństwem i są podobnie. Daję jeszcze czas mojemu synkowi. Jest pod opieką logopedy. Ale jeszcze nie jego czas na gadanie. Znam wiele dzieci, które w wieku około dwóch lat nic nie mówią.
dwulatek nie mówi forum